piątek, 12 września 2014

"Przeminęło z wiatrem"

Chcę Wam powiedzieć kilka słów o powieści Margaret Mitchell.
Zacznę od tego, co jakiś czas temu powiedziała mi o owej książce pewna bardzo bliska dla mnie osoba, mądra i wszechstronna S. a mianowicie uznała, iż jest to powieść, którą powinna przeczytać każda kobieta. Musiałam jej przyznać rację. Ta powieść jest napisana przez kobietę dla kobiet właśnie. I opowiada o losach niezwykłej kobiety...




Scarlet O'Harę poznajemy, gdy ma zaledwie szesnaście lat, i całe grono wielbicieli, jest bowiem najpiękniejszą panienką w powiecie. Poza urodą posiada i inne cechy, które przyciągają do niej mężczyzn, przede wszystkim jest pewna siebie, aż do granic absurdu, śmiała, kapryśna, bezczelna, kiedy trzeba, oraz spokojna i uległa, innym razem. Jedynym, który oparł się jej wdziękom, i oświadczył się innej kobiecie, jest Ashley Wilkes, jego odmowa prowadzi do obsesji Scarlet. Mimo zawarcia trzech małżeństw ciągle kocha właśnie jego, i właśnie jego nie może mieć. 
Wybucha wojna secesyjna, cały obecny świat wali się w gruzy. Scarlet dotyka wiele dramatów, umiera wiele bliskich dla niej osób, sama musi zadbać o swoją przyszłość, walczyć o utrzymanie domu i zdobycie majątku. To pieniądze właśnie stają się jej kolejną, po Ashleyu, obsesją.
Jej trzecim mężem zostaje przystojny i nonszalancki Rett Butler, jedyny mężczyzna, przy którym Scarlet może być naprawdę sobą, nie musi udawać głupiutkiej, niezaradnej, słodkiej kobietki. Ponadto okazuje się, że Rett ją kocha, kocha szalenie...ona zaś ciągle szaleje na punkcie Ashleya, niezaradnego romantyka. Kiedy zaś umiera jego żona, Scarlet odkrywa prawdę o sobie, o nim, o uczuciu, które ich łączyło, a głównie o swoich uczuciach wobec męża, którego tak do siebie zniechęciła, iż ten postanawia od niej odejść. Scarlet jednak nie może na to pozwolić...Nie teraz, kiedy w końcu przejrzała na oczy, i zobaczyła, co naprawdę jest istotne w jej życiu i o co musi walczyć....
Książka opisuje przeżycia młodej kobiety z psychologicznego punktu widzenia, w różnych przełomowych momentach życia. Margaret Mitchell świetnie ją napisała, do tego została równie dobrze przetłumaczona. 



Polecam
MM
     

4 komentarze:

  1. Proponujecir swietne ksiazki, a co powiecir na 50 twarzy Graya jest o niej glosno, a czy faktycznie warta uwagi? Prosze o odp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie warta zbytniej uwagi,szum wokol niej nieco mnie dziwi,moze film bedzie lepszy,ciekawszy niz sama trylogia,ale moze w przyszlosci cos o niej napisze😃 pozdrawiam

      Usuń
  2. Mogę jeszcze dodać, iż "Przeminęło..." to przede wszystkim powieść z morałem dla każdej z nas: trzeba szanować w życiu wszystko to co nam daje bo inaczej może być za późno. Główna bohaterka, Scarlett, nie poświęcała czasu swoim dzieciom, więc potem się jej bały, nie uwierzyła w przyjaźń Melanii i o jej wartości przekonała się dopiero w dniu jej śmierci, w końcu, nie zauważyła w pogoni za naiwnym marzeniem o Ashleyu, że kocha Rhetta, jedynego mężczyznę, który mógł wyzwolić ją z wszelkich koszmarów losu. Dlatego zawsze trzeba pamiętać co jest w życiu ważne i nie gonić za pieniędzmi czy zachciankami (typu Ashley hi,hi) tylko kochać życie takim jakie jest, bo potem może być za późno. Dla Scarlett było.

    Dziękuję za wspomnienie moje skromnej osóbki na tym wspaniałym blogu : ) Całuski : *

    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak w pelni sie zgadzam,to wszystko prawda😊dziekuje za odwiedziny,pozdrawiam

      Usuń