wtorek, 3 lutego 2015

Przedszkolak

Mój trzylatek poszedł do przedszkola. Pępowina została odcięta w mgnieniu oka. Wszystko stało się strasznie szybko. I choć chciałam, żeby się usamodzielnił, żeby miał nowych kolegów, i nowe koleżanki, to jednak teraz jestem nieco podłamana całą tą sytuacją. Dopiero drugi dzień go zaprowadziłam, a on już chciał zostać sam, nie potrzebował mojej asysty. Wróciłam więc do domu, i nie bardzo wiem, co ze sobą zrobić...