poniedziałek, 13 października 2014

Jak to jest z tą przyjaźnią i z tym winem?

"Nic nie trwa wiecznie
Niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie
Dobre momenty, jak fotografie zbieram w swej głowie, jak w starej szafie
I tak płynie czas, 
nie dogania nas, 
w każdym z nas czas zatrzymuje się nie raz..." Sidney Polak




















Wiem już, jak to jest i z winem, i z dziewczynami.
Choć Sidney, jak to facet, śpiewa o tej jedynej dziewczynie, z którą pije wino, i tak przyjemnie mija im czas, to mi dzisiaj ta piosenka - usłyszana gdzieś przypadkiem - skojarzyła się z kobiecą przyjaźnią.
To bardzo trafne zdanie mówiące o tym, iż nic nie trwa wiecznie jest kwintesencją naszego współistnienia. "Nic nie trwa wiecznie" więc póki trwa - szanuj, nie niszcz bez powodu relacji z innymi ludźmi. Dla mnie największą wartość mają te znajomości zawarte lata temu, kiedy internet i telefony komórkowe były mało dostępne. Nie musiałam umawiać się na spotkania, przychodziłam, kiedy chciałam, i to zawsze były dobre momenty, zawsze był czas i chęć, żeby pogadać, powłóczyć się po wsi, popatrzeć w gwiazdy. O tak, bywało i tak romantycznie, sentymentalnie. Gadało się o swoich marzeniach tych spełnionych i tych do spełnienia, i nic nie było ważniejsze, nie było niczego do zrobienia, do załatwienia. Wszystko było na swoim miejscu.
Jeśli masz kogoś, kto może Cię wysłuchać i robi to z chęcią, to jest to ogromny sukces, wielka rzecz, fantastyczna sprawa. Czasem to wystarczy, aby się pozbierać, i nabrać znowu sił. Tak niewiele, a tak wiele.
Mam kilka takich dziewczyn, większość poznana w przedszkolu, pewnie się znowu powtarzam pisząc to wszystko ale lubię wałkować te tematy. Przypominać sobie i innym, co jest ważne i dobre. 

Dziewczyna na poniższych zdjęciach to w moich standardach dość świeża znajomość, choć znamy się już jakieś 10 lat:)
Akurat miałam pod ręką jeszcze tylko te zdjęcia, leżały odłogiem, niewykorzystane, a przecież ładne, kolorowe, więc w końcu dodaję:)

Żadne z nas "faszionistki", żadne blogerki, po prostu dziewczyny z sąsiedztwa, które postanowiły uwierzyć w siebie, zaryzykować, i poddać się pod ocenę innych, choć tych innych ciągle niewiele to nam w zupełności to wystarcza. 

Rób w życiu to czego pragniesz, to, co lubisz, nie poddawaj się, nie zniechęcaj, nie wierz tym, którzy "wiedzą lepiej".
Masz tylko jedną szansę, i lepiej wykorzystać ją źle niż nie wykorzystać wcale, i na starość żałować.
Kolejny banał?
Być może, ale z takich właśnie banałów składa się życie.
Co do wina to też nieraz się wypiło:) 




















Pozdrawiam
MM
JW


1 komentarz: